Przykladowo:
Pobudka 5 lub 5:30 Jakiś czas temu spał do 6, ale coś mu się poprzestawialo stąd zmiana też planu dnia. Więc się bawi. Koło 6:30 zje z nami troszkę suchego chlebka, czasem skórkę czasem kromkę. Potem dostaje kaszkę mleczną BoboVita bez cukru z kleikiem ryżowym do tego 2 łyżeczki jakiegoś owocowego deserka. To pije z butelki 150ml. Potem najczęściej zapija mlekiem z piersi i idzie na wczesno- poranną drzemkę. Wczesniej ta drzemka byla pozniej wiec juz mniej dostawl do obiadu, ale teraz np dziś drzemka się skończyła o 8 więc potem jeszcze na spacerze zjada chrupki te kukurydziane kilka sztuk i trochę kaszki też zjadł. Dużo pije wody za dnia.
Po spacerze wracamy koło 12:30 to pije mleko z piersi i idzie na drzemkę do 14. Wtedy obiadek: trochę ze słoiczka gotowca, trochę gotowanego mięska/ryby, warzyw zrobionych na parze -zblendowane lub jajuszko. Oczywiscie nie wszystkk na raz. Pytanie tylko ile tego wychodzi Raz zje 125ml raz 190-200ml zależy czy mu smakuje czy nie. Do tego też woda.
Potem na pewno dostaje deserek: albo jogurt naturalny ten tego typu greckiego, który bardzo lubi. Cały ma 150g raz zje pół raz potrafi zjeść cały. Inną opcja deseru to pół banana albo jakieś inne owoce. Często jako przekąskę ma znowu te chrupeczki. Jak chce mleka z piersi to dosatej, najczęściej przed drzemka jeszcze kolejną koło 17:30. O 19 ma kąpiel i na kolację zjada znowu butelkę kaszki 150ml i oczywiście cyc. Koło 19:30 zasypia Pierwsza regularna pobudka jest po 22. A potem już różnie czasem o 23, czasem o północy, czasem później, ale to już wtedy jest ze mną w łóżku więc nawet nie kontroluje co się dzieje, bo nieraz mam wrażenie że je non stop. I tak to pi razy wygląda.
Czy mam coś więcej opisać, powiedzieć.
Raz widzę że jest głodny za dnia, bo chętnie otwiera buzię i widać jest zainteresowany jedzeniem, a czasem nie bardzo.
Ma 8,5 miesiąca, waży koło 9 kg. Nie ma ząbków.
Aha właśnie tego mleka modyfikowaanego nie chce mi pić. Nawet jak do kaszki dodam większą ilość to też wyczuje
Czy dziecko w tym wieku ma jakąś blokadę żołądka w sensie ile może zjeść.
Wiem że jest to teraz czas namnażania się komórek tłuszczowych, więc nie chce doprowadzić do wychowania kolejnego dziecka z otyłością. No chyba że może spokojnie tyle jeść to ok.