Córeczka właśnie rozpoczęła 7 miesięcy. Dietę rozszerzamy od ok dwóch miesięcy - idzie nam to ciężko i wolno, ale jednak małymi kroczkami do przodu (przez pierwsze tygodnie zaciskala usta lub odmawiała po 1 lyżeczce, lepiej smakują jej też słoiczki niż mojej roboty). Mała je dość małe porcje obiadków (40ml), do których dodaje łyżeczkę lub dwie manny gotowanej na wodzie. Na podwieczorek je parę łyżeczek musu owocowego, a teraz wreszcie przełamała się do kaszki jaglanej, ale też kilka łyżeczek.
Wszystkie 3 posiłki dodatkowe (kaszka, obiadek, owoc) uzupełniam mlekiem (łącznie ok 800ml na dobę).
Czy powinnam dodawać do obiadkow jajko lub olej/ masło?
Jeśli chodzi o kaszki - czy mam podawać dalej bezglutenową w formie posiłku, a mannę w niewielkiej ilości do obiadku, czy mogę stosować je lub jeszcze inne kasze zamiennie jako posiłki? Pytanie dotyczy przede wszystkim glutenu - jeśli dziecko nie ma reakcji alergicznych itp to czy mogę normalnie stosować, czy jednak lepiej w ograniczonej ilości?
Będę wdzięczna za wszelkie rady