Zapalenie oskrzeli - strona 2

Witam .

Mój maluszek ma zapalenie oskrzeli?!

Jak to możliwe że nic nie zauważyłam wcZeśniej ? Nie miał objawów !

W nocy obudZił się z płaczem i się lekko dusi myślałam że to przez płacz .rano nic już mu nie było A nagle od 13 straszny kaszel mokry i katar płacz. Szybko do lekarza a on mówi że zapalenie oskrzeli i antybiotyki ,syrop , krople do nosa i krople do ust na noc . Gorączka 37'5 .

Teraz cisza . Już śpi . Zobaczymy jak w nocy.

Powiedzcie mi teraz czy można smarować klatkę piersiową maścia ?? Rozgrzewa się czy nie powinno?

I ile odejmuje się z termometru elektrycznego jak mierzy się przez pupę ? ?

Maluszek ma 5miesięcy i 10 dni . Lekarz nastraszyl szpitalem trochę się martwię i nie wiem czy mam ubierać ciepło czy nie za ciepło . Pomocy .

W pupce -0.5st odejmujesz jak masz np 38st to bedzie 37.5.

Co do masci, moja miala.mokry kassel przez katar to mialam Depulol od rauu na katar i rozgrzewajacy. Bez recepty, grosze kosztuje.
Kazala nacierac plecki i klatke.

U takich maluszków choroba może się rozwinąć w chwile

Kiedy z małym musze pojechać na szpital ?? Gorączki narazie od wcZoraj popołudnia nie było . Tylko straszny kaszel i katar .

Niestety nie jestesmy tu lekarzami..
Ale na moje oko jak lekarz tylko "nastraszyl" szpitalem a nie kazal sie tam udac to poki nie pogarsza sie to ok, no chyba ze jak sie pogorszys stan zdrowia malucha to napewno.

Jestes mama i sama najlepiej widzisz kiedy Twoje malenstwo sie gprzej czuje, czy jest juz lepiej, czy cos Cie niepokoi.

Ja Ci powien tak . Najeżdzilam sie z malym z zapaleniem oskrzeli . Moj lekarz twoerdzil ze jak nie ma goraczki to nie ma zapalenia oskrzeli co jest bzdura . Dostalas od razu antybiotyk??? Takim maluszka daja antybiotyk w ostateczności. W szpitalu jak pytalismy o antybiotyk to lekarka powiedziala że zapalenie oskrzeli przewaznie nie bierze sie z wirusow i antybiotyk w ostatecznosci jak nie ptzechodzi a tak to tylko inhalacje z nebbudu i berodualu (na receptee). Lepiej jedz to sprawdzic do innego lekarza , bo jak sie pogorszy to bedzie ciezko z tego wyjsc . I nie ma co straszyc spitalem w szpitalu zrobia badania i beda mieli caly czas dziecko pod kontrola czy nie ma dusznosci itp. Wiem co mowie lepiej szybciej niz pozniej bo za mami to sie juz ciagnie 3 miesiace , bo na poczatku bylismy w domu lekarz stwierdzil ze szpital nie potrzebny a po trzech dniach poszlam do innego lekarza a on do mnie to dziecko powinno buc jiz dawno w szpitalu ;o .. Jakość na dniach idziemy na oddzial alergii i chorob pluc sprawdzić czy przyczyna nie jest aleria. Nie ufaj za bardzo lekarza bo nie kazdy wie co mowi.. a ten jak daje antybiotyk zamiast inhalacji to jsst jakis do tylu...

Co do ubierania to ubieraj tak jak zwykle . Nie wolno przegtzewac dzuecka .Lekarka kazala z dzieckiem wychodzic z tego pomieszczenia w ktorym przebywa dziecko porządnie wywietrzyc i wrocic bo dziecku sie wtedy lepiej odducha . Do smarowania chyba nic nie ma . Ja smarowalam stopki vick ale to musisz sprawdzic czy zadnego uczulenia nie ma . Na katar krople do nosa ale tylko tyle czasu ile jest napisame w ulotce bo to tez nie jest dobre . Lepsza sol morska i aspirator i wyciagac ten katar bo jak nie wyciagasz to to wszystko idzie na oskrzela . Na katar jest jeszcze masc majerankowa ale nie pamietam od jakiego wieku.

Maść majerankowa jest dla dzieci, które skończyły rok, ale nic się nie stanie jak raz dziennie posmarujesz maluszkowi pod noskiem. Mój syn ma skonczone 5 miesiecy i aktualnie walczymy z katarem. Smarowałam mu maścią majerankową, sól morska do noska i odciaganie aspiratorem, a na noc aromactiv baby żel do nacierania klatki piersiowej ( ta maść jest od 1 dni życia). Już po pierwszym zastosowaniu noc była bez zatkanego noska, oddychał swobodnie i spał spokojnie. Warto też podnieść deko główkę do snu - włóż pod poduszkę jakiś kocyk lub ręcznik zwinięty w rulon.

Mój synek ostatnio leżał w szpitalu na to. Też nie miał gorączki. Strasznie się bałam szpitala, ale okazało się że nie potrzebnie. Mały był pod stałą opieką, jak miałam jakieś obawy czy wątpliwości to pielęgniarki zawsze służyły pomocą. W domu chyba oszalałabym ze strachu że może coś jest jie tak...