Potrzebuję pomocy w kilku kwestiach związanych wg mnie z rozszerzeniem diety. Na początku zaznaczę, że dietę rozszerzam wg informacji, że nie ma określonej kolejności wprowadzania pokarmów, bazowałam na kilku źródłach z internetu (strony dietetyków), niestety od pediatry nie otrzymałam żadnych wytycznych.
Mój synek ma 9 miesięcy skończone, dietę rozszerzamy odkąd miał 5,5 miesiąca, ponieważ bardzo się rwał do jedzenia (wykazywał ogromne zainteresowanie tym, co my jedliśmy, otwierał buzię, jak coś było na talerzu itd.). Obecnie podaję mu trzy posiłki stałe dziennie, ewentualnie czasem dostanie przekąskę (mus owocowy lub rolls warzywny do ćwiczeń żucia), oprócz tego karmię go piersią na żądanie. Podaję mu głównie papki o różnej konsystencji oraz staram się raz dziennie podać miękkie kawałki choć przyznaję, że bardzo mnie to stresuje, ponieważ syn je bardzo zachłannie i szybko się krztusi (raz się dławił miękką gruszką).
Problemy, które mamy:
1. Zaparcia
Będąc tylko na piersi, synek wypróżniał się 1-3 razy dziennie. Po rozpoczęciu rozszerzania diety bardzo mu to zwolniło: na początku wypróżniał się co 3-4 dni, później co 7 (rekord to 10 dni). Jego kupki nie są zbitymi kuleczkami, wyglądają raczej z konsystencji jak stolec osoby dorosłej (tyle że w pieluszce to inaczej wygląda). Widzę, że mały się męczy po 4 dniach bez kupy, napina się, ma gazy, ale nie wypróżnia się. Wprowadziłam mu codziennie surowe jabłko lub gruszkę (najczęściej dodane do owsianki), lub mus z suszonych śliwek, na jakiś czas wyeliminowalam gotowaną marchewkę i gotowane jabłko, ale moje działania nic nie dały. Synek je już posiłki w stylu warzywa z kaszą jaglaną i mięskiem (indyk, królik, ryba np pstrąg), zupki z kilku warzyw z mięskiem, płatki owsiane z owocem, i chętnie je zjada.. Podaję mu wodę w otwartym kubku, ale ponieważ uczy się pić, to realnie wypija niewiele. Zaczęłam mu podawać wodę z butelki, ale nie chce jej pić (tylko na spacerach jak jest ciepło). Planuję w najbliższym czasie przetestować jeszcze bidon ze słomką i zobaczyć, czy z niego nie będzie pił lepiej.
Temat zgłaszałam lekarzom - jeden zasugerował stosowanie czopków glicerynowych po 3 dniach bez wypróżnienia, jednak nie określił dawki dla takiego małego dziecka, a farmaceuta poinformował mnie, że zgodnie z ulotką taki czopek jest dla dzieci, które mają już roczek. Drugi lekarz uznał, że nie ma co dawać czopków, mam stosować dicopeg. Dicopeg stosujemy od kilku dni (ponad tydzień), ale nie widzę wielkiej poprawy. Synek się wypróżniał dwa razy przy stosowaniu dicopegu, a teraz od czterech dni znowu nic nie zrobił, chociaż codziennie ten dicopeg dostaje. Niestety nie wypija pełnej dawki, tylko połowę lub nieco ponad.
Czy jest coś, co mogę zastosować, żeby mu pomóc? Czy czopek to dobry pomysł? Jeśli tak, to w jakiej dawce?
2. Przyjmowanie za małej ilości wody
Uczymy się pić z kubka otwartego, więc synek pije bardzo mało. Jak podawać mu więcej wody? Na razie bardzo się krztusi przy piciu z kubka, ale zakładam, że to normalne.
3. Krztuszenie się przy kawałkach, przez co boję się mu je podawać.
Wszędzie widzę informacje, że od początku powinno się podawać dziecku kawałki, żeby nauczyło się gryźć, jednak mnie to potwornie stresuje, bo syn jest bardzo zachłanny i łapczywie je, przez co często się krztusi. Z papkami różnej konsystencji (np warzywa gniecione widelcem) radzi sobie świetnie, ale już kawałki pakuje do buzi w całości, nie gniecie ich dziąsłami. Potrafi wciągnąć cały podłużny pasek gruszki czy oderwać połowę kawałka batata i próbować to połknąć. Martwię się, że nie nauczy się gryźć i żuć, tak jak alarmują wszystkie możliwe źródła...wymyśliłam, że będę podawała mu rollsy warzywne, żeby ćwiczył żucie, bo są na tyle gumowe, że wątpię, żeby dał radę odgryźć duży kawałek, więc powinien być bezpieczny. Czy to dobry pomysł? Nie wiem zupełnie jak podawać mu np placuszki czy "kanapeczki z pastą", które widzę w propozycjach dań dla dzieci w tym wieku.
Przepraszam za tak długi wpis, ale czuję się kompletnie zagubiona i mam wrażenie, że źle rozszerzam synowi dietę i powoduję u niego problemy. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam