Mianowicie mój 17 msc syn nie chce jeść pokarmów stałych. Nie wiem czy ja coś robię źle, czy o co chodzi. Generalnie od urodzenia nie potrafię wyczuć kiedy jest głodny i tak się mecze już 1,5roku...
Dodam iż na dwie drzemki
Nasz dzień wygląda tak :
Wstaje ok. 6 , koło 7/7:30 max śniadanie tu proponuję jajko w formie gotowanej, sadzonej na wodzie, jajecznica + pomidor/ogórek/awokado - są to jedyne rzeczy jakie zje
9:00 mleko ściągnięte ( czasem przed tym wleci robiona tubka przeze mnie na spacerze lub tubka owocowa) 9:30-10:30 śpi
11:30 proponuję drugie śniadanie tj. tubka jogurtowo-owocowo-warzywna lub jogurt lub zupka - z reguły na łyżeczce, dwóch się kończy
Więc o 13:30-14 proponuję obiad - łosoś na parze, pulpeciki, makarony wszelakie itp - do niedawna większą część zjadał obecnie odmawia, też kończy się na próbie więc wlatuje mleko...a zaraz po nim druga drzemka
Po drzemce k. 16 proponuje przekąskę: owoce, muffinki, biszkopciki ( wiem nie powinnam, ale na nie czasem się skusi) z reguły też się kończy na próbie
K. 18:30-19 kolacja : makarony, warzywa, s.wiejski itp, ostatnio wlatuje słoik obiadowy i go zjada
Przed spanien 19:30 mleko
Dodam iż żadnych placuszków, naleśników, kanapek, omletów, kaszek, owsianej nie tknie. Tzn. wsadzi do buzi i wypluje .
W nocy potrafi jest 2-3 x mleko
Ręce mi już opadają, proszę i wszelką pomoc, wskazówki czy źle proponuję maluchowi ? Czy za krótkie odstepy czasu ?
Czasem uda się, że po tańczeniu przy nim, zgadywaniu i robieniu cyrku z domu zje, ale tak nie może wyglądać karmienie i mam tego świadomość.
Obecnie chodzę do SI w celu sprawdzenia go także pod tym kontem.
Dodam iż pół roku temu był już moment, gdzie mleko było tylko na noc do zaśnięcia i w nocy, w ciągu dnia ładnie zjadał proponowane posiłki.
Waży dobrze, wygląda też dobrze.
Czy próba odstawienia mleka w nocy może coś pomóc ?