Dziwne rozszerzenie diety

W jaki sposób rozszerzać dietę niemowlęcia?  Ile wody powinno pić dziecko? Co podawać, gdy malucha męczą zaparcia?  Na te i inne pytania chętnie odpowiedzą wam ekspert z poradni JeszFresh dietetyk online oraz doradca ds. żywienia HiPP.

Dietetyk Aleksandra Kilen-Zasieczna

Dietetyk Izabela Wójcik

Zadawanie pytań ekspertom  lub włączenie się do dyskusji jest możliwe dopiero po zalogowaniu się w Klubie.  Pytania zadajesz anonimowo (pod nickiem). Przed pierwszym zalogowaniem na Forum zostaniesz poproszony/a o zaakceptowanie ne-etykiety oraz o podanie swojego nicku.

KAROLINA1995
czw 10. 04. 2025, 07:06
Awatar użytkownika
Dziwne rozszerzenie diety
Witam. Proszę o pomoc. Córka jest na mleku modyfikowanym i była karmiona piersią ze 2 miesiące. Problemy ze ssaniem i podcięcie wędzidełka. Zmieniliśmy też butelkę na lansinoh i już było lepiej ale przyrosty miała średnie i pediatra zachęciła do rozszerzania diet od 5 miesiąca co absolutnie nie szło żadna dynia, marchewka czy jabłko więc się wstrzymaliśmy po 7 miesiącu znowu spróbowaliśmy ale już trochę inaczej bo od razu mało składnikowe obiadki i stwierdziłam że będę obserwować i zjadała wtedy te 130 g i ruszyła z jedzeniem stałym a przystopowała z mlekiem wtedy dzień wyglądał tak:
6:30 240ml mleka
10:00 mleko albo kasz na wpych około 100ml
13:30 obiadek 140-190g
16:30 jogurt albo mus 100 i czasami chrupek
19:30 mleko 200-240ml
I tak było kilka dni i w tym czasie wypróżnianie się zmieniło bo co prawda nie widziałam żeby mocno jej to sprawiało ból czy takie ciężkie parcie ale robiła wtedy takie „kulki” i oczywiście z piciem wody to było kilka łyżeczek dziennie bo z kubka nie chciała i z butelki tymbardziej. Po kilku dniach odrzuciła łyżeczkę i znowu tylko mleko i wtedy porcja tego mleka były od 100-150ml o każdej porze oprócz rano jak wstawała i jak szła spać. Dałam jej czas i po kilku dniach znowu próbowałam coś podawać i znowu chętnie jadła. I koło się zatoczyło bo ponownie mi nie chce jeść i tylko mleko. Wczoraj skończyła 8 miesięcy i jak już myślę że ustawia sobie chociaż 2 posiłki stało to ona po kilku dniach znowu mleko. Boje się że to może być coś poważnego. Co prawda też nie ma żadnego ząbka ale nic tam szczególnie nie widać i też samodzielnie nie siedzi więc je w leżaczku i też się tam pnie żeby siedzieć. Od małego miała też obniżone napięcie mięśniowe ale fizjoterapeuta mówi, że jest na prawdę ok. Logopeda też mówi że jest ok. Dodam też że po jednym dniu takiego picia mleka od razu kupa jest taka duża i mleczna więc nie wiem czy to może być problem z brzuszkiem czy dać jej się tak jeszcze bawić że trochę mleka trochę normalnego jedzenia. Bardzo proszę o pomoc
KAROLINA1995
ndz 13. 04. 2025, 12:23
Awatar użytkownika
Dziwne rozszerzenie diety
Teraz jesteśmy od kilku dni na jednym stałym posiłku a mianowicie jest to obiadek i przez pierwsze dni córka miała normalną kulę a teraz znowu robi się taka zbita i są tak zwane kulki, a cztery razy pije mleko. Wygląda to tak:
6:30 mleko modyfikowane 240ml
10:30 mleko modyfikowane 150-170ml
13:30 obiadek 150-200g
16:30 mleko modyfikowane 130-170ml
19:30 mleko modyfikowane 200-240ml
Wcześniej nie miała żadnych problemów z kupą czy to może być jakaś poważniejsza choroba. Bo myślałam, że jak będzie jednak piła więcej mleka to te kupy będą ok, a pomimo ograniczenia do jednego stałego posiłku znowu zaczął się problem. Co mogę zrobić ?
Dietetyk Aleksandra Kilen-Zasieczna
pt 18. 04. 2025, 16:00
Awatar użytkownika
Dziwne rozszerzenie diety
Dzień dobry,
Na wstępie chciałabym Panią uspokoić: to, co Pani opisuje, choć na pewno budzi niepokój i zmęczenie, bardzo często zdarza się w okresie rozszerzania diety i raczej nie wskazuje na poważną chorobę – choć warto obserwować kilka ważnych rzeczy i być czujnym.

Wprowadzenie stałych pokarmów – nawet niewielkiej ilości – zmienia konsystencję stolca. Kupki „kulki” to najczęściej odpowiedź jelit na nowe tekstury i mniejszą podaż płynów, a niekoniecznie zaparcie w medycznym znaczeniu. Czasem to po prostu fizjologiczne zagęszczenie stolca, które mija wraz z adaptacją układu trawiennego.

Brak chęci do picia wody jest bardzo częsty, ale może pogarszać sytuację. Nawet jeśli dziecko nie ma klasycznego zaparcia, to zwiększona zawartość stałych składników pokarmowych i zbyt mało wody może prowadzić do bardziej zbitych kupek.

Ząbkowanie, rozwój motoryczny i skoki rozwojowe - to wszystko wpływa na apetyt, chęć ssania, jedzenia łyżeczką, próbowania nowych rzeczy – i często prowadzi do fal, które Pani opisała: raz je, raz nie. To normalne. Bardzo wiele dzieci w tym wieku „odstawia” jedzenie na parę dni lub nawet tydzień, bo dzieje się coś ważnego wewnętrznie (np. rozwój umiejętności siadania czy ząbkowania).

Skoro córeczka jeszcze nie siada samodzielnie i je w leżaczku, to może mieć trudność z prawidłowym połykaniem, co też zniechęca. Tu warto naprawdę obserwować, czy to nie wpływa na apetyt.

Skoro logopeda i fizjoterapeuta mówią, że jest dobrze, to zapewne rozwój idzie w dobrym kierunku – ale i tak dzieci z historią obniżonego napięcia często później zaczynają jeść większe ilości stałych pokarmów. Dla nich mleko jest łatwiejsze do przetworzenia sensorycznie i mechanicznie.

Co można zrobić?
1. Zwiększenie podaży płynów
To kluczowe. Jeśli nie chce wody z kubeczka ani butelki, można spróbować:
- podawać wodę łyżeczką – jak lekarstwo, małymi porcjami, kilka razy dziennie;
- dawać wodę z łyżeczki po obiadku – jako „rytuał zakończenia posiłku”;
- podawać lekkie zupki zamiast papek (czyli: więcej płynów w jedzeniu);
- wprowadzić wodę w kubku typu 360, Doidy Cup lub silikonowym z ustnikiem – próbując różne opcje;
- w razie potrzeby można przez kilka dni dodać wodę do mleka (po konsultacji z pediatrą) lub zastosować bardzo rozwodniony sok z jabłka (1:10 z wodą) – tylko czasowo, bo chodzi o to, żeby dziecko zaakceptowało smak wody.

2. Dieta wspierająca perystaltykę
Warto do obiadków dodawać składniki, które zmiękczają stolec, np.:
- dynia + masło klarowane, mała ilość buraka, śliwka gotowana (jako mus);
- lekkie zupy warzywne z warzywami nawadniającymi: cukinia, dynia, marchew z odrobiną tłuszczu i przypraw typu koper;
- gruszka, brzoskwinia, jabłko gotowane z cynamonem – jako mus, może z kaszą;
- można też na moment dołączyć probiotyk (np. Lactobacillus reuteri – po konsultacji z pediatrą).

3. Obserwacja bez presji
To bardzo ważne: córeczka testuje nowe rzeczy i ma prawo chwilowo się wycofać, zwłaszcza jeśli wcześniej próbowała i coś ją zniechęciło (np. ból brzucha po twardszej kupce, zbyt duży nacisk na jedzenie łyżeczką, gorszy dzień emocjonalnie). Proszę obserwować rytm i dać jej zaufanie – bez presji. Można wracać do tych samych smaków w nowych odsłonach (np. zamiast musu – zupa, zamiast łyżeczki – paluszek z warzywa do gryzienia).

4. Własne tempo
Niektóre dzieci zaczynają stałe jedzenie "na poważnie" dopiero po 9. miesiącu. Jeśli rozwój neurologiczny i fizyczny jest oceniany dobrze przez specjalistów, nie trzeba przyspieszać. Mleko modyfikowane nadal może być podstawą żywienia i dostarcza jej wszystko, czego potrzebuje – a to, co się dzieje teraz, jest testowaniem, oswajaniem się z nowym.

Warto skonsultować się ponownie z pediatrą lub gastroenterologiem dziecięcym, jeśli: kupki stają się bardzo twarde, bolesne lub wypróżnianie wiąże się z dużym wysiłkiem; pojawiają się ślady krwi lub śluzu w stolcu; spada masa ciała lub nie ma przyrostów; pojawiają się wymioty, duży niepokój przy jedzeniu lub dziecko przestaje przyjmować mleko.

W razie dalszych pytań zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam.