Witam w skrócie opiszę, że od samego początku kp nie było łatwo ale trwaliśmy do końca sierpnia . Pierwsze zapalenie piersi pokonaliśmy, za około dwa tygodnie zapalenie naczyń limfatycznych piersi. I tutaj dramat uczucie grypy do potęgi żadne leki nie pomagały w uldze bólu. Zapalenie to pikuś przy tym. Dostałam silny antybiotyk i leki na zatrzymanie laktacji. Dostinex 8 tbl. Każdy ml mleka wylany do zlewu to było morze moich łez wylanych z nim. Od miesiąca synek pije mm. Od 13 dni walczę z laktatorem i ani kropli. Wspieram się femaltikerem i herbatkami. Serce mi pęka że nie karmię . Czy jest po tym leku szansa na odbudowę laktacji. Czytałam o lekach na receptę gdzie w skutkach ubocznych jest mlekotok. Synek 3 m już nie chce chwytać piersi . Z góry bardzo dziękuję za przeczytany wpis który pokrótce opisuje moją osobistą porażkę .
Pozdrawiam
Pozdrawiam