Bardzo proszę o poradę w następującej kwestii:
2 tygodnie temu zostałam zmuszona do odstawienia mojego 10-miesięcznego synka od piersi. Doradzili mi to zarówno ginekolog, jak i pediatra, z powodu choroby, która wymagała zastosowania antybiotyku, a także ze względu na dobro drugiej ciąży (jestem obecnie w 17 tyg.). Dziecko zostało odstawione z dnia na dzień, jednak od czerwca piersią był karmiony głównie wieczorem przed snem i w nocy, w dzień wystarczały mu posiłki stałe. Samo odstawienie Maluch zniósł dobrze. Niestety, mam problem z zastąpieniem mu mojego mleka. Je 2 kaszki rano i wieczorem przygotowywane na mleku modyfikowanym po ok.150 g na porcję. Z racji jego alergii na białko mleka krowiego nie mogę mu wprowadzić ogólnodostępnych jogurtów czy deserkow. Niestety, za nic w świecie nie chce pić mleka modyfikowanego - ani przez butelkę, ani z łyżeczki, ani z kubeczka (inne napoje pije w ten sposób, choć przyznaję, że w niewielkich ilościach). Boję się, że odstawienie od piersi zubożyło jego dietę. W jaki inny sposób mogę spróbować podać mu mm lub jakiś inny(?) wartościowy zamiennik? Dodam, że dziecko urodziło się z niską masą urodzeniową i przez cały czas nie osiąga jakichś znaczących przyrostów masy ciała. Nie chciałabym, by teraz zaczął tracić na wadze, zwłaszcza że intensywnie się rozwija i bawi - raczkuje, wstaje, podejmuje pierwsze próby chodzenia. Z góry dziękuję za rady,
Pozdrawiam,
Łucja