Nurtuje mnie problem ciągłego ulewania dziecka po KP. Z racji ciągłego płaczu przy piersi po konsultacji z położną zdecydowałam się dokarmiac małą mm. Po mm dziecko nie ulewa, śpi spokojnie. Natomiast po moim mleku jest dramat, krzyki przy piersi, stres zarówno dla mnie jak i dziecka. Dodam że ja mam skaze białkową, w mojej diecie nie ma produktow mlecznych. Czy dziecko też ją może mieć? Ma problem z załatwianiem, kupki nie wszystkie są że sluzem, nie ma wysypki jedynie łuszczącą się skórę między brwiami. Nadmienię że u mnie jak byłam mała nie występowały objawy skórne przy skazie. Do tej pory jeśli już coś zjem to jedynie swedzi mnie skóra. Byłam u lekarza twierdzi że dziecko przybiera na wadze i jest ok jednak mnie to bardzo zastanawia dlaczego tak jest.... Pozdrawiam
Nurtuje mnie problem ciągłego ulewania dziecka po KP. Z racji ciągłego płaczu przy piersi po konsultacji z położną zdecydowałam się dokarmiac małą mm. Po mm dziecko nie ulewa, śpi spokojnie. Natomiast po moim mleku jest dramat, krzyki przy piersi, stres zarówno dla mnie jak i dziecka. Dodam że ja mam skaze białkową, w mojej diecie nie ma produktow mlecznych. Czy dziecko też ją może mieć? Ma problem z załatwianiem, kupki nie wszystkie są że sluzem, nie ma wysypki jedynie łuszczącą się skórę między brwiami. Nadmienię że u mnie jak byłam mała nie występowały objawy skórne przy skazie. Do tej pory jeśli już coś zjem to jedynie swedzi mnie skóra. Byłam u lekarza twierdzi że dziecko przybiera na wadze i jest ok jednak mnie to bardzo zastanawia dlaczego tak jest.... Pozdrawiam