Dzień dobry,
Mój miesięczny synek mam wrażenie że się nie najada. Kiedy przychodzi godzina 24 i pora karmienia opóźnia pierś mam wrażenie że do zera (wisi czasem i godzine), pojawia się straszny płacz próbuje ssać pierś dalej Ale strasznie przy tym się denerwuje i płacze. Jest po prostu głodny. Jestem zmuszona podać mu MM jakieś 120 ml, które I tak poprawia piersią.
Ładnie przybiera na wadze, ostatnie 3 tygodnie to 1100 g. Trochę jednak martwi mnie ilość jedzenia jaka pochłania, budzi się na jedzenie co 2h czasem.
Nie ulewa.
Cieszę się że dużo je, ale nie ukrywam że czasem jego głód mnie aż przeraża
Czy brak pokarmu jak mi się wydaje po godzinie karmienia jest normalny ? Oraz czy ilość jedzenia ktora zjada nie jest za duża ?
Mój miesięczny synek mam wrażenie że się nie najada. Kiedy przychodzi godzina 24 i pora karmienia opóźnia pierś mam wrażenie że do zera (wisi czasem i godzine), pojawia się straszny płacz próbuje ssać pierś dalej Ale strasznie przy tym się denerwuje i płacze. Jest po prostu głodny. Jestem zmuszona podać mu MM jakieś 120 ml, które I tak poprawia piersią.
Ładnie przybiera na wadze, ostatnie 3 tygodnie to 1100 g. Trochę jednak martwi mnie ilość jedzenia jaka pochłania, budzi się na jedzenie co 2h czasem.
Nie ulewa.
Cieszę się że dużo je, ale nie ukrywam że czasem jego głód mnie aż przeraża
Czy brak pokarmu jak mi się wydaje po godzinie karmienia jest normalny ? Oraz czy ilość jedzenia ktora zjada nie jest za duża ?